
Co u mnie? Sesja :@! Nie daje spać po nocach, nie daje spokojnie zjeść i pomyśleć... Na szczęście udało mi się znaleźć trochę czasu i zassać na bloga kilka zdjęć moich świeżutkich cyklistek :) Cały czas szukam odpowiednich i oryginalnych materiałów. Zgodnie z uwagami Marysi z Poznania i kilku ziomalków z Bydzi, daszek został usztywniony, a "garnek" wypłycony o centymetr, bo niby uszy przycierał na...