W ostatni piątek było strasznie zimno, więc żeśmy się "pomasowali" trochę na rowerach :). Z tego co pamiętam zjechało się ponad 120 uczestników - zajebiście jak na ostatnie miesiące (lata:). Oczywiście nie obyło się bez przebieranek. Rozczarowała mnie tylko ilość osobników rodem z godziny duchów- pamiętam masy z ubiegłych lat, gdzie ludzie wkręcali się maksymalnie w temat! Przyznaję, nie przygotowałam...
20:04
00:06

Krótko i na temat - nie podobało mi się... Nie wiem, wydaje mi się, że najciekawsze prace zaprezentowano w Muzeum Narodowym i ... na tym koniec wielkich ohów i ahów. Wkurwiłam się, bo wystawę w Arsenale zdemontowano 29 września i kontener Erased Walls pod CK Zamek przed ustalonym zakończeniem. Bilet kupiłam 1 października i nadal kosztował i kosztuje 15 zł. Szczerze, to biennale wypadło blado w porównaniu...
23:45
23:43
22:34

11 Listopada 2010r. odbędzie się IV Bydgoski Rowerowy Rajd Niepodległości - 111 km. Organizatorowi udało się zgromadzić ponad 160 uczestników rajdu. Nie mogło nas tam zabraknąć, by popedałować ku pamięci walki o wolność.
Zakładamy ciepłe rajty, kurtki, rękawiczki i w drogę - nie mogę się doczekać :D To dobra okazja by spotkać się ze znajomymi, bydgoskimi rowerzystami. Impreza poprzedzona MK 29.10.2010r....
21:21
01:05

W sobotę odbędzie się 40. Harpagan- Ekstremalny Rajd na Orientację. Oczywiście nie mogło tam zabraknąć dzielnej, samozwańczej ekipy BBB - Brygady Bydgoskich Bąków - w sqadzie: Tomaszur, Jaca i Kermit. Życzę wszystkim zawodnikom szerokości i przyczepności w terenie oraz dobrej orientacji :). Prześledziłam listę startową na stronie organizatora - podziwiam zawodników za inwencję twórczą, przejawiającą...
23:16
14:50
SkwerKat w kilku ujęciach
14:20
19:03
21:52
Weekend jak zawsze w wiecznym pośpiechu... Jak to Kate mówi, w "rozkroku". Wszystkie plany poszły precz w las. Mama Toma spadła ze schodów - okazało się, że złamała sobie kość w stopie i będzie musiała nosić gipsowego kozaka przez cztery tygodnie. Nie udało mi się uszyć na maszynie (samodzielnie), mojej pierwszej bluzki. Co najgorsze? Mój tata zaczyna tracić świadomość - przez silne środki przeciwbólowe...
20:48
Coco na ostro
Po dwóch latach wiecznego pitolenia na pytanie "dlaczego nie ostre?", nacisku bydgoskich znajomków ze światka rowerowego i męczenia Tomaszura, doczekałam się swojego pierwszego w życiu fix'a. Trzy lata temu pod nóż poszły przerzutki. Zafundowałam kąpiel w nowej farbie, czerwone oponki, łańcuch - tak powstał single speed - Coco. W niedzielę Tomaszur ponownie zabrał Coco na warsztat. Tylni hamulec i...