00:52
A droga krótka jest i ma kres...
Sesja zakończona, bardzo dobra średnia, indeks zdany, akademiec zaklepany... Najgorsze pakowanie pyndli, transport. Powrót do Bydzi, by pozamykać kilka starych spraw i otworzyć się na nowe wyzwania. Od października pakowanie pyndli, transport do Pyrlandii, zakwaterowanie, pobranie indeksu, rozpoczęcie sesji... I tak w osrane kółko, życie koczownika, jedną nogą tu, drugą tam - upierdliwe na dłuższą metę. Co tam, generalnie staramy się cały czas do przodu! :}
1 komentarz:
Jejku,jak ja Ci zazdroszczę- u mnie dopiero początek sesji:/
Prześlij komentarz