22:06


W ostatni piątek było strasznie zimno, więc żeśmy się "pomasowali" trochę na rowerach :). Z tego co pamiętam zjechało się ponad 120 uczestników - zajebiście jak na ostatnie miesiące (lata:). Oczywiście nie obyło się bez przebieranek. Rozczarowała mnie tylko ilość osobników rodem z godziny duchów- pamiętam masy z ubiegłych lat, gdzie ludzie wkręcali się maksymalnie w temat! Przyznaję, nie przygotowałam się, bo wszystkie moje zabawki są porozrzucane po Bydzi, a czasu miałam za mało po powrocie z Pyrlandii. Oczywiście zabrałam cały swój sprzęt fotograficzny, nie sprawdzając uprzednio stanu baterii - norma... Odkopałam moją starą maskę (zabawkę) słonia, z czasów pierwszego roku na ASP. Nie miałam uchwytu do tylnej lampki, więc zamontowałam ją w trąbie :D. Generalnie dobrze, było spotkać się z
przyjaciółmi, których tak bardzo brakuje mi w Poznaniu. Masę zakończył konkurs na najlepsze przebranie. Byłam blisko :) Później mały afterek ze skrzynką piwka ;P. Żałuję, że nie zabrałam ostrego do przeróbki - co się odwlecze... Relacja foto na stronie MK (fo na blogu autorstwa April).

20:04

Moje życie jest  do dupy...

00:06

Krótko i na temat - nie podobało mi się... Nie wiem, wydaje mi się, że najciekawsze prace zaprezentowano w Muzeum Narodowym i ... na tym koniec wielkich ohów i ahów. Wkurwiłam się, bo wystawę w Arsenale zdemontowano 29 września i kontener Erased Walls pod CK Zamek przed ustalonym zakończeniem. Bilet kupiłam 1 października i nadal kosztował i kosztuje 15 zł. Szczerze, to biennale wypadło blado w porównaniu do tego sprzed dwóch lat. Takie mam odczucie, mogę się mylić, kto widział, może się podzielić wrażeniami :).

23:45

23:43







Kilka wakacyjnych ujęć z Toronto :) Pozdrowienia dla Gosi i Paul'a.

22:34

11 Listopada 2010r. odbędzie się IV Bydgoski Rowerowy Rajd Niepodległości - 111 km. Organizatorowi udało się zgromadzić ponad 160 uczestników rajdu. Nie mogło nas tam zabraknąć, by popedałować ku pamięci walki o wolność.
Zakładamy ciepłe rajty, kurtki, rękawiczki i w drogę - nie mogę się doczekać :D To dobra okazja by spotkać się ze znajomymi, bydgoskimi rowerzystami. Impreza poprzedzona MK 29.10.2010r. I świat znowu się kręci! Rowerpower!

21:21

01:05

W sobotę odbędzie się 40. Harpagan- Ekstremalny Rajd na Orientację. Oczywiście nie mogło tam zabraknąć dzielnej, samozwańczej ekipy BBB - Brygady Bydgoskich Bąków - w sqadzie: Tomaszur, Jaca i Kermit. Życzę wszystkim zawodnikom szerokości i przyczepności w terenie oraz dobrej orientacji :). Prześledziłam listę startową na stronie organizatora - podziwiam zawodników za inwencję twórczą, przejawiającą się w nazwach teamów :D. Podoba mi się, bez ścisku pośladów. Najlepsze pociski: 
  1. To nieistotne z perspektywy absolutu 
  2. Prawie Kończymy  
  3. Kohorta Kutasa Wielgusa
  4. Dresy na Stresy
  5. Rącze Żubry
  6. Grube Dupska 
  7. Nie ma lekko
  8. Dwa Żubry i spokój
  9. Brygada Kryzys
  10. Kostka pięć patyczków skórka pomarańczy 
  11. W Kapciach Po Lesie
  12. Stolec Stalina 
  13. Gamonios Locos
  14. Polish Dental Squad
  15. Siema Heniu! 
  16. Sznurówki Włóczykija 
  17. Szwagry 
  18. SKRZATY z CHATY 
  19. [BKT] Boli Kolano Team 
  20. O już meta!
  21. Gieroje Afgana
  22. Bobry&Borsuki 
  23. Niepierwsi 
  24. Harpagan? pfff
  25. SZTYCA DZIEWICA
  26. Burzliwi Szperacze Chaszczów    
 

23:16

Gdzieś w Poznaniu...

21:59

Calligraffiti - The Graphic Art Of Niels SHOE Meulman

Calligraffiti - The Graphic Art Of Niels SHOE Meulman




Zakochałam się od pierwszego ujrzenia książki w pracowni Znaku i Typografi!!! Calligraffiti

14:50

SkwerKat w kilku ujęciach

SkwerKat w kilku ujęciach
Kilka moich ujęć ze startu kitowskiego SkwerKatu - na tym punkcie kończy się relacja - z powodu wywrotki Tomaszura i awarii nogi jego mamy. A miało być tak pięknie ;) FOCISZONY

14:20

Od lewej miejsce I, II, III. Nie brałam udziału, bo nie zdążyłam :( Co zrobić? Wziąć obowiązkowo udział w październikowej Masie Krytycznej! Może uda mi się zrehabilitować przebraniem :D Więcej info na stronie. Rower Power!

19:03

Świadomość określa mój byt, a dzięki filmowi "Food, INC" wiem, że jestem tym co zjadłam... Polecam, film daje dużo do myślenia.

21:52

Weekend jak zawsze w wiecznym pośpiechu... Jak to Kate mówi, w "rozkroku".  Wszystkie plany poszły precz w las. Mama Toma spadła ze schodów - okazało się, że złamała sobie kość w stopie i będzie musiała nosić gipsowego kozaka przez cztery tygodnie. Nie udało mi się uszyć na maszynie (samodzielnie), mojej pierwszej bluzki. Co najgorsze? Mój tata zaczyna tracić świadomość - przez silne środki przeciwbólowe i agresywnie postępującą chorobę. Jest ciężko... 

W sobotę odbył się Kitowski Alley Cat - zdjęcia ze startu niebawem, jak tylko rozkminię dlaczego nie mogę wrzucić ich na bloga :/. Tom się rozjebucił na betonowym kwietniku jadąc na rowerze, przez co nie ukończył AC, przez co nie mam zdjęć z finiszu. Jest za to galeria Kity :D


Kitowski SkwerKat 09.10.2010

20:48

Coco na ostro

Po dwóch latach wiecznego pitolenia na pytanie "dlaczego nie ostre?", nacisku bydgoskich znajomków ze światka rowerowego i męczenia Tomaszura, doczekałam się swojego pierwszego w życiu fix'a. Trzy lata temu pod nóż poszły przerzutki. Zafundowałam kąpiel w nowej farbie, czerwone oponki, łańcuch - tak powstał single speed - Coco. W niedzielę Tomaszur ponownie zabrał Coco na warsztat. Tylni hamulec i wolnobieg nie doznały litości - ich miejsce triumfalnie zajął stały napęd. Kiera Pro ustąpiła miejsca giętej, by pozycja była krótka i bardziej wygodna na miasto. Oczywiście został przedni hamulec z czysto praktyczno-rozsądkowego podejścia ;). 
Co mam powiedzieć... CIESZĘ SIĘ! Mam super pomykacza na miasto i do gry w Bike Polo, które odbędzie się niebawem w Bydgoszczy (zapewne w Estradzie po październikowym AC).
Copyright © 2016 coco bike , Blogger