23:32
a na imię ma Hiacynty
Zdjęcie mojego nowego współlokatora - Hiacyntego:D Planuję dokupić Stokrotki do towarzystwa. Za oknem szaro buro, wczoraj przekonałam się, że "w marcu jak w garncu". W życiu nie odnotowałam takiej anomalii pogodowej: rano powitało mnie słoneczko, pojechałam na zajęcia. Później wracałam z ASP do akademika, z nieba mżył lekki deszczyk, stopniowo przerodził się w ulewę, po czym gwałtownie w gradobicie... Na koniec doszedł mokry śnieg! (jakby ktoś poduchę z piór rozerwał). I co na to wszystkiego? Ja odpierdzielona w miniówę, nowe kozaczki, rajstopki, kurteczkę... PKP! Nic dodać nic ująć:D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz