15:13

Kokos na ostro


W niedzielę miałam możliwość chwilowego przerobienia Kokosa na ostro. Cóż mogę żec... Myślę, że na wiosnę skombinuję sobie fix'a albo... Poproszę Toma, żeby złożył mi koło na flip flopie (z jednej single, z drugiej fix). Nie straszne mi przekładanie koła, wiele razy spadał mi łańcuch i nie zraziłam się smarem. Właśnie zakupiłam sobie klucz '15, chciałam drugi, ale okazało się, że masowo zostały wykupione przez cyklistów - ostał się jeden! Pożyjemy zobaczymy :) Jedno co musze przyznać bezwarunkowo - ostre jest niesamowite! W życiu nie czułam takiego połączenia z rowerem :D Pierwsze rozpędy i hamulowania za płoty... Nic to, do roboty!

Brak komentarzy:

Copyright © 2016 coco bike , Blogger